Urodzinowy zlot erdelków z Bajkowej Sfory

14589713_1192548457482891_5739229184022657500_o

Rok temu jedenaście prawie całkowicie czarnych małych kuleczek tłoczyło się, wpychało na siebie nawzajem i walczyło o miejsce w kojcu jak najbliżej mamy. Jak wszystkie szczenięta były przesłodkie i aż chciało się je schować za pazuchę i ciągle przytulać.

bfo

12208669_944986458905760_928415621130902243_n

Dziś byłoby z tym chowaniem trudniej. Z kuleczek wyrosły piękne duże psy, o złoto-czarnym umaszczeniu. Za pazuchę nie schowasz, bo jak tu schować taki 20-kilogramowy skarb. Nadal jednak zostało w nich dużo z dzieciaków, o czym mogliśmy się doskonale przekonać na wyjątkowym i unikalnym zlocie erdelków z „Bajkowej Sfory”.

8 października 2016 r. w Stoczku Łukowskim koło Łukowa wystąpiła prawdopodobnie największa koncentracja airedale terrierów na metr kwadratowy w województwie mazowieckim, gdyż na zlot przybyło 5 z 11 piesków i suczek z Bajkowej Sfory (Rico, Antek, Apacz, Lilu, Abra), a także tata całej hałastry czyli Argos aka Dyrektor z hodowli Kementari oraz pod nieobecność mamy Neli, ich „ciocia” Draka – piękna 2-letnia erdelka.

Pomysł wysunięty przez hodowcę – pana Wiesława Tylkowskiego – okazał się doskonały. Mogliśmy nie tylko obejrzeć sobie jak zmieniły się na przestrzeni roku nasze „czarne kuleczki”, ale też porównać własne pieski na tle pozostałych. Oczywiście spotkanie było też świetną okazją do zadania pytań typu „a czym karmicie?”, „a czy wasz też ciągle kradnie skarpetki?”, „a jak sobie radzicie z…?”.

Erdelki miały natomiast możliwość pohasania razem i trzeba powiedzieć, że podczas spaceru same znalazły sobie super wybiegownię wdzierając się przez uchyloną furtkę na gigantyczne puste boisko do piłki nożnej. Tego co się tam zaczęło odprawiać, nie da się opowiedzieć.

14524343_10205533601097804_2830778063569044960_o

14633683_10205533598297734_2868084845331750288_o

14570552_1192548627482874_4450882970616660905_o

W skrócie tylko napiszę, że były rajdy od bramki do bramki, gonitwy za sobą nawzajem i za małym lokalnym pieskiem, który tam przyszedł oraz za rzucanymi przez nas piłkami. My oczywiście robiliśmy za fotoreporterów próbując uchwycić w kadrze nasze pędzące jak wiatr rozrabiaki, co nie było takie proste. Potworzyły się pierwsze przyjaźnie – np. Antek nie odstępował ani na krok Lilu. Ujawniły się też pierwsze zadziorne charakterki samców pokazując sobie kły w bezpośrednich starciach. W każdym razie po godzinie całe towarzystwo miało już dość i mogliśmy zabrać je do pensjonatu z nadzieją, że zmęczone padną i dadzą nam w spokoju zjeść obiad.

Tak też się stało, większość padła po spacerze, a właściciele udali się na posiłek, na koniec którego wjechała na stół wielka niespodzianka, a za nią druga – jeszcze większa. Dwa torty, w tym jeden absolutnie wyjątkowy, bo w kształcie airedale terriera.

14524453_1192548810816189_401024568019212209_o

14494675_1192548827482854_3548393655186203202_n

Okazało się, że chociaż jubilatki i jubilaci leżą pewnie pod łóżkami w pokojach my będziemy prawdziwie celebrować ich urodziny. Zostały też nam rozdane prezenty dla psiaków czyli coś co ta rasa lubi najbardziej – mięciutkie i piszczące zabawki (nota bene, obecnie zabawka nr 1  naszej Lilu).

 Dalej impreza potoczyła się równie udanie. Przy blasku ogniska, w którym uczestniczyły też nasze psiaki, zainteresowane głównie sobą nawzajem oraz tym czymś nadzianym na patyk, co tak fajnie pachnie (a nuż spadnie!) wymienialiśmy kolejne doświadczenia. Okazało się m.in., że Apacz został prawdziwym psem myśliwskim i jeździ ze swoim panem na kaczki i bażanty. Antek z kolei ma już na koncie kilka osiągnięć z wystaw psów rasowych, np. oceny „wybitnie obiecującą” oraz „najlepsze szczenię w rasie” uzyskane na Krajowej Wystawie Psów Rasowych w Bytomiu (Klasa Szczeniąt).

fullsizerender

Na koniec poumawialiśmy się wstępnie na wspólne weekendowe spacery oraz (KONIECZNIE!) na zlot w drugą rocznicę urodzin naszej Bajkowej Sfory. Może tym razem pojawi się na nim komplet naszych erdelków czyli cała wesoła 11-tka.